Są takie zabawki, które nigdy się nie nudzą, bawią się nimi dziewczynki i chłopcy, mali i duzi… mowa tutaj o klockach! W swoich pudełkach chowamy już klocki lego, drewniane i te nowe – klocki plus plus. Już wcześniej miałam możliwość do przetesotowania razem z moim maluchem te klocki, które jakoś nie przypadły nam do gustu…. Ale już wiem dlaczego 🙂
Pierwsze opakowanie klocków Plus Plus trafiło do nas w grudniu, w momencie gdy Mała miała 1,5 roku, sceptycznie podchodziłam do małego opakowania (50 elementów) kosztuje 70 zł. Niedawno otrzymałam kolejną paczkę tych klocków i nagle zmieniłam zdanie!
Pozostaje jedna opinia, klocki nie są przystosowane dla rocznego dziecka, a dwulatek dopiero zacznie je ze sobą łączyć! Żeby zbudować jednorożca opisanego w instrukcji trzeba mieć co najmniej 5 lat! Jednak niezwykłość tych klocków opiera się w tym, że mamy możliwość zbudowania wszystkiego. Początki są trudne, ale po kilku tygodniach zabawy klocki przyczyniły się do rozwoju wyobraźni malucha. Pierwsze nieudane próby budowy domku rozwijają zwinne rączki jak również wyobraźnię. Stonowane kolory w zestawie podobają się nie tylko najmłodszym, a ich trudność w zależności od celu budowy może dostarczyć zabawy nawet nastolatkom!
Zabawa z klockami plus plus
50 elementów w pudełku wydaje się małą liczbą, jednak budowa i ich trudność zależy od zakupionego zestawu.
Zestaw z jednorożcem na pewno będzie za trudny dla początkującego budowniczego, nawet korzystając z instrukcji. Jednak przy pomocy dorosłego i kilku godzin (Tak, mimo małej ilości zabawa trwa kilka godzin) możemy zbudować jednorożca a dla mniej wyszukanych fanów tych mitycznych stworzeń z pewnością zmienimy go na zwykłego konia! Co więcej kupując kilka zestawów możemy stworzyć inne stworki, a nawet całe zoo!
A dla starszaków możemy wybrać klocki plus plus w mniejszym rozmiarze 🙂
Serdecznie polecam 🙂