Drive me wild to dość specyficzny erotyk autorstwa Melanie Harlow, który ma coś w sobie. Nie wiem czy książka podobała mi się, czy przeczytałam ją z ciekawości. Niewątpliwie jest inna od reszty współczesnych erotyków.
W książce poznajemy dwóch bohaterów: Griffina – poukładanego chłopaka z przemieści oraz Blair, dziewczynę, która ucieka od swojej toksycznej rodziny.
Griffin jest zrzędliwy, uparty, a jego cały świat to rodzina, przyjaciele i warsztat samochodowy odziedziczony po ojcu. Blair to natomiast dziewczyna wychowana w bogatym domu, która ucieka przed przeszłością. Pragnie rozpocząć życie od nowa, jednak ma problemy finansowe, oraz zepsuty samochód. Mimo tego, że nie może liczyć na nikogo, pozostaje pełna optymizmu i bez wahania obdarza zaufaniem nowych przyjaciół.

Drive me wild
Książka została napisana w przyjemny i poprawny sposób, przez co czyta się ją szybko. Ciężko się od niej oderwać. Przedstawia pełną humoru romantyczną opowieść. Od pierwszego spotkania czuć chemię między bohaterami, która przeradza się w namiętność. Oczywiście, książka jak na erotyk przystało opiera się przede wszystkim na scenach seksu. Na dalszy plan schodzi przemiana głównego bohatera oraz przedzierania się Blair przez jego zewnętrzną skorupę.
Niewątpliwie książkę czyta się całkiem przyjemnie. Jest to lekki romans, dzięki któremu można na chwilę odciąć się od otaczających nas problemów. Dużym plusem są dialogi, które pomagają przetrwać nawet najmniej interesujące momenty. Nie znajdziemy tutaj niestety żadnych zwrotów akcji, sensacji i pościgów. Pomimo tego czyta się ją lekko.
Drive me wild było moim pierwszym spotkaniem z Melanie Harlow. Czy ostatnie? Nie wiem. Może sięgnę po kolejną Jej propozycje w przypadku wielkiej nudy, bądź zwyczajnie zapomnę za kilka dni, że czytałam coś tej autorki. Książka mimo, że poprawna, nic nowego i ciekawego nie wnosi.