Długo zbierałam się do przeczytania książki Bez tchu, ponieważ tematyka gór jak najbardziej świetna, ale w reportażach, a ja miałam przed sobą romans.
Amy McCulloch to autorka 5-ciu książek, ale chyba największą popularność w Polsce przyniosła jej właśnie książka Bez tchu, wydawnictwa Luna.
Książka opowiada o zdobywaniu ośmiotysięcznika na MANASLU W NEPALU, przez grupę przyjaciół. Do ciekawych opisów górskiego szlaku, przełamywaniu własnych słabości autorka wplotła jeszcze zabójstwo – potwora, mordercę grasującego w górskich otchłaniach.

Bez tchu
W książce wszystko się zgadza, opisy gór dla fanatyków górskich wypraw, wątek miłosny dla romantyków i kryminalny dla poszukujących wrażeń…. ale jednak zabrakło mi czegoś.
Bohaterowie nie pociągają, po prostu dla mnie są nijacy, zwykli, wątek kryminalny według mnie jest bardzo naciągany, a całość jakby nie gra. Może gdyby z tej jednej książki napakowanej nadmiernie zrobić trzy byłoby fajnie.
Dla mnie trochę przesadzona, ciężka. Nie porwała mnie, ale może Wam przypadnie do gustu.